Z Sihanoukville wyruszyli?my wodolotem ku granicy z Tajlandi?. Wodolot po drodze zatrzymuje si? w 2-3 przystaniach.

Granica tajsko-kambod?a?ska otwarta jest tylko do 17:00 i je?li prom b?dzie mia? opó?nienie, grozi nocleg w Koh Kong. Nasz wodolot nieco si? spó?nia?, wi?c by zd??y? do granicy, musieli?my wysi??? na przedostatnim przystanku, gdzie czekaj? ju? na spiesz?cych si? turystów ?odzie motorowe. Podwo?? one turystów znacznie bli?ej granicy ni? wodolot. Op?ata za przejazd ?odzi? kosztuje 3 USD od osoby. ?odzie dobijaj? do brzegu przy drodze w miejscu, gdzie oczekuj? taksówki. Mi?dzy taksówkarzami odbywa si? wówczas prawdziwa wojna o klienta - wskakuj? do wody, chwytaj? za plecaki i gnaj? z nimi do swoich taksówek. Byli?my ?li na taksówkarzy, którzy bez naszej zgody porwali nasze baga?e, wi?c gdy za??dali za przejazd do granicy 15 USD po prostu ich wy?miali?my. Dla zasady chcieli?my odebra? im baga? i pojecha? inn? taksówk?. Zdesperowany taksówkarz schodzi? z ceny i w ko?cu pojechali?my z nim za 2 USD. Od miejsca l?dowania ?odzi do granicy jest jeszcze par? kilometrów. Na przej?ciu byli?my o 16:30, a po paru minutach znale?li?my si? w Tajlandii.

W 2002 roku oddano w Koh Kong do u?ytku most, dlatego je?li dojedzie si? do ostatniej przystani wodolotu nie trzeba ju? wynajmowa? ?odzi motorowych. Do granicy dojedzie si? bezpo?rednio taksówk?.

Z przej?cia granicznego odje?d?aj? minibusy do Trat - miasta b?d?cego stolic? prowincji. Cena przejazdu to 100 B, a w Trat jest si? po oko?o 3 h.

Trat mo?e by? punktem startowym do zwiedzania wschodniej Tajlandii, my jednak wracali?my stamt?d do Bangkoku, sk?d wkrótce mieli?my lecie? do Birmy po now? przygod?. Autobusy z Trat do Bangkoku kosztuj? w zale?no?ci od standardu od 140 do 194 B. My jechali?my autobusem o 21:00, który kosztowa? 194 B (za to by? bardzo wygodny, a w cen? wliczono pocz?stunek). W Bangkoku byli?my po pó?nocy, na dworcu autobusowym wzi?li?my riksz?, która za 100 B (cena wywo?awcza 200 B) dowioz?a nas na Khao San Road.