Podczas ka?dej w?drówki podziwiali?my pierwotne krajobrazy, delikatne ro?liny i z wielk? pasj? zbierali?my kamienie. Jak ju? zauwa?y? Zbigniew Herbert, "... kamyk jest stworzeniem doskona?ym..." i chyba to by?o pod?o?em naszej fascynacji minera?ami.
Na kwater? wracali?my ob?adowani zielonymi amazonitami, z?otymi gwiazdami astrofilitów, efdelitami tworz?cymi krwiste plamy i nazwanymi "krwi? Trolli", tinguaitami, czyli "chibi?skimi malachitami", lamprofilitami i wieloma innymi. W Chibinach ka?dy wzi?ty do r?ki g?az jest godny uwagi, to nasze szale?stwo obci??y?o nam plecaki o 10 kilogramów lub wi?cej.
Gdy s?o?ce zaczyna?o kry? si? za górami (zwykle oko?o 24.00), ob?adowani wra?eniami kierowali?my nasze kroki do Polarno-Alpejskiego Ogrodu Botanicznego w Kirowsku, gdzie mieszkali?my podczas naszego pobytu w Chibinach.