Kochani,
Par? osób pyta?o mnie, jak by?o na Bali - wi?c opisa?am dwie imprezy, na których mia?am okazj? by? - ?lub i pogrzeb.
Przyjechali?my na Bali w pi?tek i od pocz?tku w?a?ciwie codziennie la?o! Pracowa? jeszcze jako? si? dawa?o, ale wypoczywa? nad basenem w strugach deszczu?! We wtorek, 22 grudnia, wreszcie rozpogodzi?o si?, a ju? my?la?am, ?e ?lub mojej szefowej Penny (ze szko?y w Jakarcie) b?dzie mokry. Na szcz??cie tylko pod koniec ceremonii pokropi?o co nieco i dalej ju? nie pada?o, cho? s?o?ca nie by?o - i dobrze, bo by?my si? na dworze po prostu ugotowali. W hotelu na skarpie (notabene wspó?w?a?cicielami s? nauczyciele z naszej szko?y, a mo?na go obejrze? pod adresem
http://asiatravel.com/alamsari/index.html) wybudowano z li?ci palmowych i bambusa taki niby "o?tarz" na podwy?szeniu, przy którym odby?a si? ca?a ceremonia, z ksi?dzem protestanckim i potem z jakimi? oficjelami i podpisami.
Nasz Budrys, czyli Tomek, s?u?y? jako DOR?CZYCIEL OBR?CZEK, wi?c by? niesamowicie przej?ty, par? nocy prawie nie spa? boj?c si?, ?e w dniu ?lubu te obr?czki zsun? si? z poduszeczki. Tymczasem, jak si? pó?niej okaza?o, przywi?za?a je ciotka Penny, nie mog?y wi?c spa?? - tyle tylko, ?e zrobi?a to tak mocno, ?e w czasie najwa?niejszego momentu Tomek nie móg? ich odwi?za?!!! Szarpa? si? z t? wst??k? jedn? r?k? (bo drug? trzyma? poduszeczk?), a? mu wreszcie ?wiadek pomóg? (bo by?o dwóch ?wiadków on i "ona" - nasz homoseksualny kolega ze szko?y, ale szalenie sympatyczny!). Wreszcie Tomek poda? te obr?czki i ceremonia potoczy?a si? dalej.
Na "o?tarzu" sta? telefon i trwa?a 30-minutowa rozmowa z Po?udniow? Afryk?, na drugim ko?cu by?a mama m??a Penny, który ma na imi? CLINTON! He, he, he - szalenie sympatyczny cz?owiek. Podobno jego rodzice nie mogli przyjecha?, gdy? mieli problemy z wizami. Na jednym ze zdj?? wida?, jak pa?stwo m?odzi wychodz? przed "o?tarz" - popatrzcie na te dwie ma?e dziewczynki, one przez 40 minut sta?y nieruchomo ze z?o?onymi r?czkami, a? mi ich by?o ?al. Potem odby?a si? impreza, która trwa?a do 23.00.