6. noclegi - hoteliki klasy turystycznej, najwy?ej dwugwiazdkowe, o ró?nym standardzie, nie ma z tym problemu, jest ich pe?no. Gdy si? wysiada z autobusu, to zaraz zjawia si? pe?no naganiaczy i mo?na wybiera? w ofertach (pokazuj? zdj?cia, dowo?? za darmo, trzeba jednak zawsze przedtem sprawdzi?, jak wygl?da pokój i czy jest ciep?a woda):
- Lima 6 USD/noc (hotel Espania),
- Arequipa 20s/noc,
- Kanion Colca 10s/noc (raz domek, raz pod go?ym niebem),
- Copacabana 40b,
- Wyspa S?o?ca 20b,
- Cusco 20s.
7. jedzenie - tanie, starali?my si? poznawa? miejscowe potrawy, wi?c jadali?my w knajpkach dla miejscowych - dobre, nieznane i cz?sto ostre dania. Przyj?li?my tak? zasad?, ?e je?li w knajpie siedzieli miejscowi, mo?na tam wej?? i zje??. Nie chorowali?my w zasadzie ani razu, poza tym jedzenie w tych "lokalach" by?o zdecydowanie ta?sze ni? w knajpach dla turystów. Na szlakach ?ywili?my si? zupkami chi?skimi (mo?na je kupi? w wi?kszych sklepach). Poza tym starali?my si? zawsze wieczorem je?? owoce (ananas, papaja, mango, awokado - to ostatnie idealnie nadawa?o si? do smarowania bu?ek).
- menu 1-2,5s/os,
- kurczak 5s (?wiartka), 7s (po?ówka),
- jaka? chi?szczyzna + butelka inca cola 11,5s,
- obiad Chivay (zupa+trucha+piwo) 20s,
- obiad w Copacabanie (trucha+piwo) 52b,
- obiad na Wyspie S?o?ca (zupa+trucha) 30b,
- obiad w La Paz (picu macchu - strasznie ostre+piwo) 28b,
- obiad w Cusco (?winka morska+piwo) 36s,
- ryba 14s,
- owoce i warzywa - tanie, np. 1-2s, za ananasa
8. napoje - g?ównie miejscowej produkcji, a z alkoholi to tylko piwo, te? miejscowe; kupowali?my te? mate de coca (herbata z li?ci koki) - taka sobie herbata o innym smaku, ale ?eby dawa?a jakiego? kopa, to nie powiem.
- inca cola (a la Fanta) 4-5s za 1,5/2-l butelk?,
- piwo 0,6 ml - 3,5s, 1100 ml 6,5-7s.
Jeszcze dwie istotne uwagi:
1. generalnie warto zna? hiszpa?ski, cho? w wersji podstawowej, bo tubylcy nie mówi? za bardzo po angielsku. Zdarzaj? si? ?mieszne sytuacje, np. przy zamawianiu jedzenia, no i nie mo?na pogada? z miejscowymi o "?yciu".
2. trzeba bardzo uwa?a? na z?odziei - raz ukradli nam zegarek (?ci?gn?li z r?ki), a innym razem o ma?y w?os wyci?gn?liby nam portfel z kieszeni. Szkoda gada?! TRZEBA SI? PILNOWA?!!!