Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Go?cie Allaha
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Ira?ska ziemia spalona s?o?cem. Kaszan
Iran to dziwny kraj - z jednej strony rewizje, kontrole na drogach i tym podobne uroki pa?stwa policyjnego. A z drugiej niesamowita go?cinno?? ludzi. Nasza przys?owiowa staropolska go?cinno?? to nic specjalnego - swoj? Ira?czycy po prostu wcielaj? w ?ycie.

Id?c w Yazd ulic? spotkali?my dwóch go?ci, zapytali?my, czy wiedz? gdzie znajduje si? wi?zienie Aleksandra. Grzecznie nam wskazali drog?, po czym wymienili?my si? adresami - oni dali nam telefon do swego domu w Teheranie i poprosili, aby?my si? z nimi umówili, gdy b?dziemy w Teheranie, to poka?? nam miasto.

Srebrnik robi?cy pier?cionek. Isfahan
W drodze powrotnej zatrzymali?my si? w Teheranie i zgodnie z ich pro?b? zaryzykowali?my i umówili?my si? na zwiedzanie miasta. Jakie by?o nasze zdziwienie, gdy pod nasz hotel podjechali samochodem i o?wiadczyli, ?e nie b?dziemy nocowa? w hotelu tylko u nich w domu. Lekki strach nas oblecia?, ale zaryzykowali?my. W ko?cu pakowa? si? do domu, do obcych ludzi to nie przelewki. Jakie by?o nasze zdziwienie, gdy przyj?li nas jak domowników, gdy je?dzili z nami zwiedza? miasto i gdy brali?my udzia? we wszystkich rodzinnych zgromadzeniach.

Odpoczynek w czajchanie. Shiraz
O go?cinno?ci Ira?czyków mogli?my si? przekona? w inny jeszcze sposób, gdy z nasz? zaprzyja?nion? rodzin? udali?my si? na wieczorny spacer. Chodz?c sobie niespiesznie po willowej dzielnicy, gdzie mieszkali?my, napotkali?my inn? rodzink?. I tak od s?owa do s?owa rozmowa mi?dzy naszymi rodzinami nabra?a tempa. Po pó?godzinnym dialogu pozosta?o tylko ustali?, u kogo spotykamy si? na dalsze pogaduchy. Spotkanie nasze odby?o si? o 22, a ju? na 23 umówili?my si? u ?wie?o poznanej rodziny. Szybko poszli?my do domu z naszymi gospodarzami, po?pieszne poprawienie toalety i na 23 byli?my w go?cinie. Przy owocach, herbacie i ciastkach czas nam mi?o zlecia? do 1 w nocy. D?u?ej nie mogli?my siedzie?, bo przecie? rano nasi gospodarze udawali si? do pracy.

 1 2 3 4 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Z Teheranu do Afganistanu Podpatrywanie Bliskiego Wschodu Notatki z Iranu   Pozostałe...

Opracowanie: Marek Zakrzewski
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 1998-02-15